Relacja z DevFest Poland w Poznaniu
W miniony weekend 24-25 listopada w Poznaniu odbyła się konferencja GDG DevFest zapowiadana ostatnio przeze mnie. Było mnóstwo ciekawych tematów podzielonych na dwie ścieżki tematyczne - o HTML5 i Androidzie, ja na pierwszej mówiłem o przydatności HTML5 do tworzenia gier.
Pierwsza sobotnia prezentacja była moja (Is HTML5 ready for gaming?), więc po niej mogłem spokojnie skupić się na wystąpieniach innych osób - siedziałem oczywiście w sali tematycznej HTML5: Łukasz Rodziewicz obalił mity HTML5, Dawid Ostrowski opowiedział o możliwościach Google Drive, Sebastian Poręba (wirtualnie poprzez Hangout, ponieważ cofnęli jego pociąg jadący dzień wcześniej do Poznania) pokazał sposoby na przyspieszenie naszej strony, Piotr Kaleta przedstawił koncepcję responsive design, a Szymon Piłkowski opowiedział o stanie prac nad technologią WebRTC, czyli P2P w przeglądarce.
Po prezentacjach spotkaliśmy się w lokalu na rynku, gdzie mogliśmy porozmawiać luźno o różnych tematach, mniej lub bardziej dziwnych. Zabawnym faktem jest informacja, że impreza obok była radosną stypą i jednocześnie ostatnim pożegnaniem z prezentami dla miss wieczoru. Po wypiciu całego piwa znajdującego się w lokalu przenieśliśmy się do innego - z bilardem i rzutkami, tam zostaliśmy już do końca. Powrót także był wesoły, ponieważ minęliśmy Matiza z wgniecioną przednią maską, na której rozsmarowany był kebab, a kilka metrów dalej stała niezainteresowana burdami w okolicy policja kupująca kebaby dla siebie. Nikt chyba nie umarł, więc w sumie nie ma co narzekać.
W niedzielę odbył się hakaton podczas którego uczestnicy pracowali nad swoimi pomysłami korzystając z technologii Google. Ja zajmowałem się tym, czym zajmuję się od dawna w wolnych chwilach, których nie mam prawie wcale, przez co idzie mi zdecydowanie za wolno - Wizard Quest. Dla uczestników były Red Bulle i pizza, a dla mnie w bonusie brak możliwości wydrukowania biletu powrotnego, bo ktoś włamał się do punktu xero obok uczelni i policja zajmowała się oględzinami miejsca zbrodni.
Konferencja
Pierwsza sobotnia prezentacja była moja (Is HTML5 ready for gaming?), więc po niej mogłem spokojnie skupić się na wystąpieniach innych osób - siedziałem oczywiście w sali tematycznej HTML5: Łukasz Rodziewicz obalił mity HTML5, Dawid Ostrowski opowiedział o możliwościach Google Drive, Sebastian Poręba (wirtualnie poprzez Hangout, ponieważ cofnęli jego pociąg jadący dzień wcześniej do Poznania) pokazał sposoby na przyspieszenie naszej strony, Piotr Kaleta przedstawił koncepcję responsive design, a Szymon Piłkowski opowiedział o stanie prac nad technologią WebRTC, czyli P2P w przeglądarce.Afterparty
Po prezentacjach spotkaliśmy się w lokalu na rynku, gdzie mogliśmy porozmawiać luźno o różnych tematach, mniej lub bardziej dziwnych. Zabawnym faktem jest informacja, że impreza obok była radosną stypą i jednocześnie ostatnim pożegnaniem z prezentami dla miss wieczoru. Po wypiciu całego piwa znajdującego się w lokalu przenieśliśmy się do innego - z bilardem i rzutkami, tam zostaliśmy już do końca. Powrót także był wesoły, ponieważ minęliśmy Matiza z wgniecioną przednią maską, na której rozsmarowany był kebab, a kilka metrów dalej stała niezainteresowana burdami w okolicy policja kupująca kebaby dla siebie. Nikt chyba nie umarł, więc w sumie nie ma co narzekać.Hakaton
W niedzielę odbył się hakaton podczas którego uczestnicy pracowali nad swoimi pomysłami korzystając z technologii Google. Ja zajmowałem się tym, czym zajmuję się od dawna w wolnych chwilach, których nie mam prawie wcale, przez co idzie mi zdecydowanie za wolno - Wizard Quest. Dla uczestników były Red Bulle i pizza, a dla mnie w bonusie brak możliwości wydrukowania biletu powrotnego, bo ktoś włamał się do punktu xero obok uczelni i policja zajmowała się oględzinami miejsca zbrodni.
