Fallout Hex - szkic wersji 0.1

05.05.2010, 03:06 | neuroshima hex
Niewiele osób zainteresuje ten wpis, zawsze można go po prostu olać. Znalazłem kilka swoich luźnych notatek odnoszących się do pomysłu sprzed kilku miesięcy (okołotematycznych z Falkona 2009), mianowicie chodziło o skrzyżowanie zasad gry w Neuroshimę Hex z realiami znanymi z postapokaliptycznej serii gier Fallout. Ostrzegam tych, którzy dalej czytają, że dalsza część jest jedynie chaotycznym zbiorem luźnych pomysłów.

Żetony domyślnie w klimatach Fallouta 2, chociaż zawsze można pomyśleć o Tactics lub z braku dobrych tekstur nawet 3 części. Chociaż oldshoolowy klimat preferowałby tekstury z F2, bo do tej części był cały koncept tworzony. Armie z wieloma podobieństwami do już istniejących w Neuroshimie Hex, żeby gracz nie musiał pół godziny siedzieć i czytać dokumentacji, aby w ogóle załapać co jest do czego. Armie bazujące na wszystkich dostępnych, co najwyżej po kilka bajerów dla każdej, żeby były jednocześnie i szybko przyswajalne, i wnosiły coś nowego.

Enclave, żetony czarne. Sztab dodający do strzelania. Najciekawsza jednostka - Vertibird: latanie na 2 pola. Może ze 3 takie zabawki. Jednostka powietrzna, a więc nie działają na nią sieciowanie, mina, teren itp. Kolejna jednostka: Gatling, strzał zabierający 3 pkt lub strzelający jak Gauss, ale w 3 kierunkach. Bloker. Każda jednostka może rzucić granatem? Morale od prezydenta / sztabu dodające +1 do inicjatywy i +1 do walki wręcz? Być może już za bardzo zamotane. Frank Horrigan jako boss.

Mutanty, żetony ciemnozielone. Sztab dodający do walki wręcz. Mutanty z niską inicjatywą, głównie walka wręcz, ale z mocnym uderzeniem. Bazooka - x3 strzał. Plazma / Gauss - strzał x2 przebijający. Rosiczka - trucizna, może jakieś przyciąganie / odpychanie / sieciowanie? Sieciowanie w 3 strony + mobilność? Centaur podobnie.

Brotherhood of Steel, żetony srebrne / żółte / metaliczne. Sztab dodający do pancerza (wytrzymałości). Pancerze odbijające strzały. Stimpak jako moduł. Czołg - główna jednostka. Jeździ, strzela (do przodu za 2), jakaś wieżyczka, może odpychanie i jazda w tym kierunku. Czołg wypuszczający jednostki wokół siebie. Pancerz dookoła. Żetony natychmiastowe i moduły specyficzne do czołgu, 3 żetony, każdy strzał o dużej mocy niszczący wszystko na linii. Czołg wraca na górę stosu po zniszczeniu.

Raiders, żetony szare. Sztab dodający do inicjatywy. Może też do ruchu? Wysoka inicjatywa, ruch, niewidzialność? Słabe, walka wręcz. Może jakiś Agitator. Moduły jako dragi pokroju Jeta czy innych dodające ruch, siłę, wytrzymałość. Dużo bonusów. Dubeltówka, strzał x2 pkt do przodu (słabszy shotgun).

Dodatkowe jednostki - Ghoule, żetony fioletowe. Promieniowanie, po jednym pkt obrażeń w każdej bitwie dla każdej sąsiadującej jednostki. Praktycznie brak ruchu. Atomówka. Być może także inne dodatkowe frakcje: New California Republic, Tribe?

Dodatkowo poza armiami - pomysł na scenariusz z wykorzystaniem dodatku Babel 13: 'zamek' (bunkier / elektrownia) do zdobycia, na środku po lewej dżungla z rozrastającym się Bambusem, po prawej zamek dający pancerz każdej jednostce. Także mobilność? Na dole i na górze mapy po jednej atakującej armii, do wyboru dwie armie Maszyn kontra Ludzie lub odwrotnie.

komentujKomentarze:

bo jakoś świadków brakuje :P
ja też już wierzę, że grałam (w to właściwie wierzyłam od początku ;P), a z tą rzekomą wygraną to po prostu przemilczmy ;p
ok, wierzę Ci na słowo, bo nie chce mi się drugi raz czytać tego wpisu :P
Co prawda Efka nie grała nigdy w Hexa, ale jak się okazało, pod koniec dała się wciągnąć.

Cytat ze wspomnianego wpisu. Ja też dużo nie pamiętam, więc nie mam pewności, że to było to spotkanie a nie jakieś inne, ale sądząc po tym zdaniu jednak zagrała ;]
ja piłam herbatkę, pamiętam spotkanie, ale nie przypominam sobie, żeby Efka w ogóle grała, a tym bardziej wygrała.... Mnie też coś dosypałeś? :P
Rohypnol :>
no i wszystko jasne... ale zastanawiające jest, że tego nie pamiętam... hmm, co było w tym piwie? o.O
efciu, razem z Piotrkiem Ci podpowiadaliśmy.
Aga, też byłaś na tym spotkaniu.
http://blog.end3r.com/65/neuroshima-hex-party-dodatek-do-nh-duel/
To było wtedy ;]
że nieby ten turniej co to ja na nim byłam, czy coś mnie ominęło....??? ;(
z tego co ja pamiętam, to obstawiałam żetony na żywioł i chyba właśnie przegrałam ;P a jeśli wygrałam choć raz, to prawdopodobnie: 1. miałam więcej szczęścia niż rozumu 2. byliście już tak pijani, że graliście gorzej ode mnie ;P 3. pomagałeś mi ;p (wybieraj sobie które chcesz ;p)
Jak nie umiesz jak umiesz - z tego co pamiętam rozwaliłaś nas wszystkich jak w Archiwum turniej zrobiliśmy ;P
no mnie na przykład przekonałeś do tych klimatów - sama nie umiem grać w tego typu gry, ale akurat taki rodzaj rozrywki ma u mnie dużego plusa :)
I jestem wdzięczny, że jesteście nim żywo zainteresowani - myślałem, że wpis będzie miał 0 komentarzy ;]
na pomysł to sam wpadłeś, my go tylko rozwijamy :)
Zrobienie fanowskich armii / scenariuszy a zrobienie własnej gry to dwa zupełnie inne podejścia. Drugi pochłaniający kilkanaście razy więcej czasu, którego niestety nie mam. Przynajmniej nie w najbliższym czasie. No, ale dzięki za pomysł - kto wie, może coś się z tego kiedyś zrodzi :)
ale swoją drogą, to co Aga napisała o tym, żebyś wymyślił coś swojego też jest spoko kwestią :) i za to także trzymam kciuki ;)
a no to nie zrozumiałam, teraz wszystko jasne :) No to czemu nie :D
efciu, też mi to kiedyś przez myśl przeszło. Co do żetonów, to raczej na zasadzie podesłania tekstur, żeby jakoś je odpowiednio poprzerabiać lub dostosować. No, ale to jak będziemy mieli za dużo wolnego czasu i brak innych zajęć ;]

Aga, o to właśnie chodzi, że jest to tak jakby dodatek do Neuroshimy Hex, fanowska produkcja oparta o te konkretne zasady. Nie ma w tym żadnego plagiatu, takie armie są nawet promowane przez autorów i środowisko. Urozmaicenie polega na tym, że zasady pozostają te same, by ktoś grający w Hexa mógł zagrać też w wersję Falloutową, a cały myk rozbija się o to, że zamiast klimatów Neuroshimy fabularnej jest klimat Fallouta, więc zmienia się też wygląd żetonów. Ale ostatecznie można wybrać dwie armie z Neuroshimy Hex, dwie z Fallouta Hex i stoczyć normalną rozgrywkę. Oczywiście to czysta teoria, ciężka do osiągnięcia - problem dobrego wyważenia siły armii, by każda miała takie same szanse na wygraną.

Ludzie są leniwi - po co zmuszać ich do nauki nowego systemu, jeżeli można użyć już istniejącego. Zmieniam tylko gafikę i fabułę, zasady pozostają te same.
jestem za, jednak czytając ten szkic za bardzo widzę Neuroshimę, więc musiałbyś się zastanowić, jak to rozbudować o własne pomysły, żeby nie było, że plagiat. Ale zapowiada się ciekawie, sam powinieneś zastanowić się nad kontynuowaniem tego pomysłu. I nie dawaj heksagonalnych żetonów :P
hahaha ;p dobre northerr ;p
btw. Ender - jakbyś kiedyś sobie w głowie doprecyzował wygląd poszczególnych armii i całą "mechanikę" to chętnie pobawię się w zaprojektowanie takiej gry :) niezłe wyzwanie.
eeeej, ale ja nie o tym, że świr, że to tutaj zamieściłeś... :*
Pyfy ;P
Idąc tokiem myślenia, że blog jest moim notatnikiem - wrzuciłem to tutaj, żeby nie zgubić / nie zapomnieć. A nóż widelec komuś się to do czegoś przyda. A jak nie, może mnie zmotywuje, żeby to kontynuować. A jak to też nie, to sobie będzie po prostu leżeć i nikomu nie będzie przeszkadzać ;]
świr z Ciebie XD :* (ale tak pozytywnie)