W stronę asynchroniczności

22.11.2009, 04:08 | prywatnie
Asynchroniczność, a co to takiego? Ano jest to taki bajer, co działa od razu, a nie za chwilę. Ot, komcio dodaje się bez przeładowania strony. A dlaczego tak fajnie działa? Bo to AJAX, a nie PHP.

Ja, od niepamiętnych czasów nieczytający książek, tylko uparcie korzystający z bryków przy pisaniu wypracowań, ja, czytający kiedyś ledwo trochę fantastyki, science fiction, programów TV i nic ponadto, ja mający przez pięć lat czyste konto biblioteczne - kupiłem sobie książki! To nie upadek na głowę, ani nawet brak neta czy kompa. Podświadoma chęć uczenia się (ale tylko czegoś interesującego!) wychodzi już po kilku miesiącach od zakończenia studiów. Szok, wstyd i hańba, w wolnym czasie pobiczuję się troszeczkę.

Kierunkiem najbliższego rozwoju będą literki J, S, zupełnie inne i wyjątkowe literki A, J, A, X oraz jakaś losowo wybrana cyferka (żeby cyferki nie poczuły się pokrzywdzone). W każdym bądź razie przyuważyłem przez przypadek dwie interesujące książki, poszukałem na necie księgarni wysyłkowych, znalazłem ciekawą promocję Heliona i w cenie dwóch i pół książki dostałem cztery. Oto i one:

JavaScript - mocne strony
Wydajne witryny internetowe. Przyspieszanie działania serwisów WWW
AJAX i JavaScript. Tworzenie i optymalizacja aplikacji sieciowych
Ajax. Implementacje

Pierwsza, druga i czwarta są z ukochanej serii O'Reilly, trzecia była gratisem, ale brzmi obiecująco. Oczywiście mam ambitny plan wchłonąć je wszystkie. Mlask mlask!

Zapłaciłem trochę ponad 100 zł za całość z wysyłką gratis. Opłacało się? Fajne książki, czy może fuj? Super przydatne, czy raczej cienkie? Zna ktoś w ogóle i miał okazję korzystać?

komentujKomentarze:

Powiedz mi, kiedy Ty ostatnio wracając z imprezy czytałaś książkę? ;)

Chyba odwrotnie: niektórzy szukają Boga przez całe życie, natomiast Google znalazło go w 0,41 sekundy ;]
to tak trudno iść i czytać? ; P
może i gazet nie da się tak aktualizować, jednak nie każdy lubuje w komputerach i nie każdy posiada [ tak! nie każdy ma komputer! ; X ] - i to chyba wszystko w temacie gazeta internetowa vs. gazeta papierowa
a ósmego dnia Bóg stworzył google . .. i się zaczęło ; X
Pff, fantastykę kiedyś czytałem i wspominam te czasy bardzo dobrze ;P

A że później google było wygodniejsze w obsłudze i możliwościach od każdej możliwej książki, to już zupełnie inna sprawa ;P
tak...dowiedział się jak wygląda książka :P
Ender robi postępy ;)
No wracałem na piechotę, przez całe miasto praktycznie jak już pisałem wcześniej, to co ja mogłem robić przez te 1,5h? Szedłem kurde :O

Co do internetowych gazet - z drugiej strony neta można aktualizować na bieżąco co 5 minut, jak coś tam napłynie nowego, gazety papierowej już nie bardzo.
więc nie wiem co Ty mogłeś robić przez te 1,5 godziny i chyba nie chcę wiedzieć ; X
gazety? nie powiedziałabym, że aż tyle tracą - jest jakiś ciekawy wywiad czy też artykuł, na necie albo go w ogóle nie opublikują, albo przedstawią mniej ważną część, także chcąc nie chcąc - gazetę trzeba kupić ; )
co do książek a ebooków w zupełności się zgadzam ; X
prawie codziennie czytam Przegląd Sportowy i czasem jakiś dziennik - można to policzyć jako przeczytane książki? ; > czytam jeszcze podręczniki, lektury i parę książek, które nie mają nic wspólnego ze szkołą, jednak muszę przyznać że ostatnimi czasy w ogóle nie mam na to za dużo czasu - trzeba wybierać między zarwaniem nocy a słodkim snem ; X
kit kat, nie noszę książek na imprezy ;]
Wiesz, mogłem poszukać tych książek na necie i ściągnąć za free jakiegoś e-booka, ale to zupełnie co innego czytać książkę na ekranie monitora, a czytać jej papierową wersję. Od pierwszego szybko męczą się oczy (przynajmniej ja tak mam) i jakoś nie odczuwam wielkiej przyjemności, natomiast zwykłą książkę można poczytać spokojnie w busie, pociągu, przed snem, gdziekolwiek. Gazety papierowe tracą na rzecz ich wydań elektronicznych, ale na pewno nie zginą całkowicie.

efciu, ja nie przeczytałem jeszcze żadnej, więc ją zdecydowanie zaniżam ;P
mówi się, że Polacy nie czytają... a ja w tym roku przeczytałam już ok 60 książek :p kurcze zawyżam średnią :p
i podczas powrotu czytałeś o Javie Script? ; >>
przypadek Endera daje do myślenia ludziom, że książki/gazety nigdy nie zostaną zastąpione w 100% przez elektornikę - zawsze będą istnieć, zawsze będą ludzie, którzy będą po nie sięgać ; X [ tak z lekka odbiegłam od tematu - wiem, wiem ; X ]
Raczej impreza i wracanie 1,5h przez całe miasto na piechotę ;P
zapewne pochłonęło Cię czytanie książek :P:P
Książkami służę uprzejmie ;]

Co do godziny - no zasnąć nie mogłem po prostu ;P
na temat książek się nie wypowiem, ale chętnie bym Ci kiedyś je podkradła :P za to biję brawo za chęć rozwoju :) i potwierdzam, że tak to już jest - jak musisz się uczyć, to robisz wszystko, żeby tego uniknąć... a jak tylko już nie musisz to chcesz :P godzina dodania tego wpisu mnie przeraziła :) ;*