Na sportowo

14.09.2009, 14:53 | wydarzenia
Udało się, nasi siatkarze w pięknym stylu wygrali mistrzostwa Europy w Turcji i zdobyli złoty medal. Udało im się to pierwszy raz w historii naszej reprezentacji. Ale to nie wszystkie sportowe wiadomości, jakie pojawiły się w mediach w ciągu ostatnich kilku dni.

Wydarzeń sportowych było nadspodziewanie sporo, sam śledziłem niemal codziennie zmagania różnych drużyn lub zawodników. Jedne pozytywne, inne mniej, jednak nie można było się nudzić i każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Sam szczerze mówiąc nie interesowałem się wszystkimi wydarzeniami, jednak te obejrzane wystarczyły mi w zupełności, by przypomnieć sobie czym są sportowe emocje.

Siatkówka
Śledziłem każdy mecz naszej reprezentacji w Turcji i widać było, że mimo kilku kontuzjowanych zawodników nasza kadra jest wyjątkowo dobrze zgrana i pozytywnie nastawiona. Nawet, jeśli grali w miarę słabo, to i tak udawało im się wygrywać, a to już wyznacznik dojrzałej drużyny. Kiedy grali dobrze, nie popełniali błędów, to nie mieli sobie równych. Niektóre partie (jak chociażby z Hiszpanami) były wręcz wspaniałe. Z taką formą nic nie mogło ich powstrzymać. Obawiałem się jedynie finału z Rosjanami, ale po przegranym przez Rosjan meczu z Francuzami jasne było, że złoto jest już na wyciągnięcie ręki. Co prawda finał rządzi się swoimi prawami, jednak obecność Francuzów zamiast Rosjan tylko upewniła mnie w tym przekonaniu. Udało się dokonać historycznego wyczynu, nasza reprezentacja po raz pierwszy zdobyła złoty medal mistrzostw Europy. Pięknie zagrali, wygrywając wszystkie swoje spotkania i kończąc mistrzostwa jako jedyny niepokonany zespół. Szkoda tylko, że Kurek nie zdobył żadnego indywidualnego wyróżnienia, ponieważ szalał na boisku i momentami dzięki niemu zdobywaliśmy cenne punkty decydujące o wygranej.

Piłka nożna
Mecz z Irlandią Północną miał być rewanżem, a skończyło się tak jak się skończyło. Pierwsza połowa przespana, jedna bramka w plecy. W drugiej się nasi obudzili, nawet się trochę starali, ale oczywiście im nie wyszło. Zamiast wygranej - remis, a to w naszej sytuacji było jak porażka. Ciekawiej było w Mariborze, gdzie reprezentacja Polski musiała wygrać ze Słowenią. Oni nie przegrali, oni zostali rozjechani przez walec drogowy: wynik 0:3 sporo wyjaśnia. Na dodatek nasza reprezentacja już dawno nie grała tak beznadziejnie. Po pierwszej połowie nie wytrzymałem i przełączyłem na jakiś serial...

Pożegnanie z Afryką odbyło się w najgorszym możliwym stylu. Jak to teraz mówią: szanse na awans do RPA ciągle są. Wystarczy, że Czesi napadną, podbiją i anektują Słowację, a Irlandia się zjednoczy... Szkoda tylko, że Lato zamiast porozmawiać z Beenhakkerem sam na sam o zaistniałej sytuacji zachował się jak ostatni idiota i od razu po meczu zaczął trąbić, że Beenhakker zostanie zwolniony. Takie rzeczy to się załatwia najpierw z trenerem, a nie idzie od razu do mediów.

W każdym bądź razie na zmiany przyszedł czas najwyższy, i jeśli nowym trenerem ma być Polak, to na tym stanowisku widzę tylko i wyłącznie jedną osobę, nikogo innego: Franciszka Smudę. Zna się na piłce jak mało kto, Lecha w poprzednim sezonie prowadził wręcz idealnie i zabrakło naprawdę niewiele do zdobycia mistrzostwa Polski. Poza tym wydaje mi się, że Smuda jest poza układami PZPN. Wybieranie kolejnego barana tylko po to, żeby PZPN mógł nadal robić z polskiej ligi bagno mija się z celem. Najlepiej byłoby cały PZPN wywalić na zbity pysk, ale to tak jak z ZUSem - ponarzekać można, ale i tak nic z tego nie wyniknie. Tak czy inaczej, naszedł czas na zmiany i mam nadzieję, że Smuda obejmie stanowisko trenera reprezentacji i do Euro 2012 uda mu się coś z tych graczy stworzyć. Z drugiej strony to nie kibice wybierają trenera, a PZPN, w którym taki Majewski ma 'plecy' i będzie kolejnym skorumpowanym trybikiem niszczącym już i tak beznadziejną sytuację polskiej piłki. Teoretycznie, trenerem powinna być osoba, która zna się na piłce i posiada bogaty dorobek trenerski na swoim koncie, a nie ktoś, kto nic nie osiągnął a jedyny jego atut to znajomości. Praktycznie, wszyscy wiemy jak wygląda sytuacja...

Koszykówka
Muszę się przyznać, że mimo faktu organizacji EuroBasketu w naszym kraju nie wierzyłem, że nasza reprezentacja zdoła ugrać cokolwiek. Fakt, wokół Gortata było wielkie, medialne halo, ale w pojedynkę meczu się raczej nie wygrywa. Jak się okazało, nasi grają dobrze, w fazie wstępnej pokonali Bułgarię i Litwę, a przegrali jedynie z Turcją (jedyny mecz, który oglądałem) i przeszli do fazy zasadniczej. Tutaj już raczej wielu szans nie mają, by przejść dalej i walczyć o dobre miejsce, ale i tak jest chyba nieźle, w końcu grali nawet ładnie i wygrali pierwsze dwa mecze.

Formuła 1
Cóż, liczyłem na to, że Kubica będzie miał trochę szczęścia (czytaj: nie będzie miał pecha), w końcu miał jechać na torze Monza, na którym dobrze się czuje i już dwa razy kończył tam wyścig na trzecim miejscu. Startował poza pierwszą dziesiątką, szybko udało mu się poprawić o aż cztery pozycje, jednak już na pierwszych zakrętach doszło do kontaktu i Kubica, mimo jak zwykle świetnej jazdy został zmuszony do zjazdu na wymianę przedniego spojlera, co zepchnęło go na ostatnią pozycję. Daleko nie pojechał, bo już po kilku okrążeniach bolid odmówił posłuszeństwa i Kubica nie ukończył nawet wyścigu. Do końca sezonu zostały cztery wyścigi, a BMW Sauber wyczerpał już limit nowych silników i do końca Kubica będzie musiał jeździć na używanych jednostkach napędowych, co jeszcze bardziej utrudni zdobywanie jakichkolwiek punktów. Oby w nowym sezonie jeździł już w lepszym zespole, bo kierowcą jest świetnym, tylko mechanicy ciągle mu w tym przeszkadzają. Jak to ktoś skomentował poprzedni sezon: kierowcy Ferrari jeździli dobrze dzięki swoim mechanikom, a Kubica jeździł dobrze pomimo mechanikom swojego zespołu.

komentujKomentarze:

Nasze siatkarki zadziwiająco dobrze zagrały cały turniej ME rozwalając wczoraj mistrzynie - rosjanki, a dzisiaj wygrywając z Bułgarią, dzięki czemu trafiły do najlepszej czwórki tych mistrzostw Europy. Nie spodziewałem się, że aż tak daleko dojdą, obstawiałem raczej dobre chęci i efekt podobny do tego z mistrzostw koszykarzy, ale nasze dziewczyny grają wspaniale. Co prawda teraz to już małe szanse, że coś wygrają, ale kibicować i tak będę ;]
No cóż poradzić, taki kraj. Interesują się dopiero, jak odnosi znaczące sukcesy. Tak było z działaczami, tak jest ze sponsorami i tak będzie z kibicami. Naturalna kolej rzeczy ;]
póki to cudowne dziecko nie wpadło szturmem do Formuły 1, to nikt o Nim nie wiedział ; ] Polacy sponsorować nie chcieli ; P
Cudowne dziecko Kubicy ;P

To prawie jak z Gortatem - mamy rodzynka w NBA, w czymś, czym się wcześniej niewiele osób interesowało (odnosząc to do całej narodowej populacji, nie napaleńców interesujących się tym od zawsze). Albo Małysz - nagle jest jedna osoba, która szaleje i wszystko wygrywa, to się ludzie zaczynają tym czymś interesować - proste ;]
Co do żużla - jest różnica między sportem o zasięgu krajowym, czym może się zajmować każde kilkuletnie dziecko jeśli dostanie piłkę i kawałek boiska, a sportem, gdzie trzeba mieć swój sprzęt, zespół i sponsora.

^^ to w taki razie jaki mi wytłumaczysz fenomen Formuły 1 w Polsce - chyba najdroższego sportu spośród wszystkich? sukcesy pojedyncze, drużyny tam własnej nie mamy, toru w Polsce nie ma, a jednak. ..
Piłka nożna stałaby wyżej, gdyby odnosiła sukcesy, a jeśli w piłce nożnej jest jedno wielkie nieefektywne bagno, a siatkarze wygrywają cały turniej bez porażki, to oczywistym jest, że spora ilość Polaków zainteresuje się tymi, którzy wygrywają - bo oczywistym jest, że większość chce oglądać zwycięzców, a nie przegranych.

Co do żużla - jest różnica między sportem o zasięgu krajowym, czym może się zajmować każde kilkuletnie dziecko jeśli dostanie piłkę i kawałek boiska, a sportem, gdzie trzeba mieć swój sprzęt, zespół i sponsora.
Zapisali się w historii, ale ja mam po prostu urazę od dzieciństwa, że w oczach Polaków piłka nożna stoi wyżej od siatkówki.
Ale zauważ, że tylko w piłce nożnej każdy jest taki inteligĘtny i każdy się zna [ewentualnie jeszcze Formuła 1], a na innych sportach tylko wtedy, kiedy jest na topie.
Podam Ci przykład sportu w którym regularnie odnosimy sukcesy, a mało tym sportem ludzie się interesują - żużel. więc proszę, nie pisz mi, że wystarczy sukces, aby tym sportem Polacy sie zainteresowali i oglądali każdą relację w liczbie 7 mln osób. ; )
Nawet, jeśli zaczną ponosić porażki, to mimo chwilowej niechęci z powodu braku wyników i tak zapisane będzie i wspominane przez najbliższe kilkadziesiąt lat to, że w 2009 zdobyli mistrzostwo Europy. Zdarza się to bardzo rzadko i na pewno będzie wspominane przez lata nawet, jeśli kolejne mecze będą jedynie przegrywać. Osiągnęli coś, z czego mogą być dumni i co trudno będzie powtórzyć. Zapisali się w historii.

A 'ważny' sport to pojęcie względne, każdy interesuje się tym, co go kręci. Wybierz dowolny sport, w którym Polacy zaczną odnosić sukcesy i na pewno media oraz zwykli ludzie będą śledzić ich losy.
bardziej zmierzałam do tego, że gol Smolarka potrafimy wypominać latami, a złoto zdobyte przez siatkarzy chwalily dopóty, dopóki:
a) nie będzie sukcesu w piłce nożnej/Formule 1 itp. 'ważniejszych' sportach;
b) nie zaczną odnosić porażek;
i mnie jako osobę, która siatkówką interesuje sieod berbecia. .. to boli ; X
Tak, będą przegrywać, tak, ludzie o tym zapomną. Ale wtedy, te parę dni temu, kiedy zdobyli mistrzostwo, byli najlepsi w Europie. Zdobyli bardzo dużo i należy im się szacunek oraz pamięć. W chwilach tryumfu mają prawo się cieszyć, tak samo oni jak ich kibice. Jeśli będą przegrywać mecze jeden po drugim, to na pewno wielu kibiców sie na nich wypnie, to naturalna kolej rzeczy w sporcie. Jesteś dobry, wszyscy Cię kochają, jeśli przegrywasz, to masz problem.
że tak pozwolę się wypowiedzieć na temat siatkówki - jeśli jakiś inny(a) polska(i) zawodniczka(k)/drużyna osiągnie sukces, to ludzie szybko zapomną o sukcesie drużyny Castellaniego. poza tym Polacy mają tendencję do popadania w skrajności. to złoto nie gwarantuje nam, że w Europie już nikt nam nie podskoczy i że będą nam buty lizać z kurzu. .. ta drużyna będzie przegrywać. nie ma co popadać w hurraoptymizm tak jak po MŚ'06, kiedy później. .. było tylko gorzej. dopiero po porażkach tej drużyny zobaczymy w czy zawodnicy są rzeczywiście tak dobrzy [w LŚ'09 było widać, że młodzieży jeszcze trochę brakuje pewnych cech/umiejętności i bez starszyzny - która musi powoli myśleć o kończeniu kariery - ani rusz] i czy kibice się nie odwrócą do nich tyłkiem w tych gorszych chwilach.
Stefan Majewski długo nie chciał zgodzić się, by objąć funkcję selekcjonera tylko tymczasowo. Ostatecznie doszło jednak do porozumienia - jeśli polscy piłkarze osiągną dobre rezultaty w meczach z Czechami i Słowacją, były szkoleniowiec Amiki Wronki i Cracovii utrzyma stanowisko.

W takim razie oby nasi przerżnęli co najmniej 0:3 oba mecze...
To fakt. Zdaje się, że tvp popełniła ten błąd i po wykupieniu praw do bodajże Mistrzostw Świata pokazywało całość na kodowanym paśmie, co samo w sobie mija się z założeniami telewizji publicznej. W każdym razie pamiętamy jaki wtedy był szum. łaskawie pozwolili nam oglądać mecze reprezentacji :]
Bardzo wyraźnie pokazała i mimo, że przez większość czasu Beenhakkera popierałem, teraz liczę na zdecydowane zmiany. Kogo chciałbym widzieć w roli trenera napisałem już we wpisie.

Swoją drogą duży plus dla Polsatu: mimo, że wszystko co wykupili ze sportu puszczają w kanale płatnym, to większość (i właściwie te najciekawsze mecze / wyścigi / wydarzenia naszej reprezentacji) pokazują w Polsacie 'otwartym'.
Przez jeden dzień tu nie zajrzałam i tyle się wydarzyło. Endrju oczywiście popieram Twoje zafascynowanie ostatnimi wydarzeniami, a Northerr jesteś w mniejszości:P Tym razem bronić Cię nie zamierzam, bo sama przez ostatnie tygodnie spędziłam godziny przed kanałem sportowym:D Piłkę nożną sobie odpuściłam, szkoda zdrowia. Tak generalnie to ostatni miesiąc obfitował w sukcesy sportowe, tylko jakoś ta nożna pokazała w jakim jest stanie: jasno i wyraźnie i w końcu wszyscy zobaczyli.
northerr, jak się dzieją takie rzeczy, to logiczne, że będą trąbić, bo z punktu widzenia całego kraju to wyczyn reprezentacji w siatkę jest spory i raczej szybko go nie powtórzą. Minie trochę czasu i przestaną, więc się nie przejmuj ;]

efka, niczego puszczać nie będę - poza tym po pierwsze Bąk już dawno nie gra w reprezentacji, a po drugie urodził się w Lublinie i był wychowankiem Motoru Lublin, więc proszę się od niego odstosunkować ;P
Ender! no przecież napisałam, że nie wiedziałam (że się nie interesuję), Ty lepiej puść tego Bąka :P
No raczej nie inaczej ;) I dodam vice-versa z tym, że wszędzie o tym trąbią i mi bębenki wysiadają.
Każdy pisze o tym, co go interesuje - nie bronię Ci pisać o tak wysokim miejscu Behemotha mimo, że mnie to w ogóle nie interesuje ;P
O łał... a Behemoth był na 55 miejscu w rankingu Billboard 200 ;p

Jedyny Polski wykonawca tak wysoko.
No heloł, mistrzostwo Europy i złoty medal siatkarzy nie zdarza się raz na tydzień, więc nie dziwne, że o tym trąbią - i powinni, bo tworzy się historia.

Poza tym nie piszę jedynie o siatkarzach, ale jak widać także o kilku innych dziedzinach sportu, dla każdego coś dobrego. No, chyba, że sport w ogóle Cię nie interesuje, to wtedy ok ;]
ziew wszyscy w około o tym trąbią.
Northerr, ziew w sensie, że długi i nudny wpis? ;)

Efka, na finałowym meczu w siatkę kibicowałaś głośniej ode mnie, a jeszcze parę dni wcześniej nie wiedziałaś nawet, że są mistrzostwa ;P
Rzeczywiście działo się działo :) Dzięki temu, że siatkarze wygrali złotko (;P) to nie ma takiego wielkiego rozgoryczenia po meczu w nogę (takie jest moje odczucie)... Sama sportem się nie interesuję, ale umiem rozróżnić którzy to nasi, więc taki mecz o złoty medal miło mi się oglądało! :) nawet jeśli musiałam się domyślać, co to blockout ;p a w pewnym momencie to nawet było jak na tym skeczu "puść bąka" :PPP - Ender obok mnie siedzi spokojny, a ja się emocjonuję i powstrzymuję cisnące się na usta słowa: "skocz po piwo" ;>
Krótko dziś - ziew.