Nie ma czasu na sen

20.10.2008, 00:35 | apple studia
Ostatnio (od powrotu z Warszawy, czytaj: od początku października) jestem trochę zabiegany, czasu mam niewiele. Niektórzy mają gorzej, wiem, ale dla mnie to i tak sytuacja nieco wyjątkowa. Praca na pół etatu, studia z ustalaniem planu zajęć, zaległe różniczki jako sesja poprawkowa (we wtorek próba zaliczenia ćwiczeń, w czwartek wykładu), sporo innych, mniej istotnych spraw. Do tego dojdzie trochę hiszpańskiego (tak, zapisałem się, potwierdziłem wszystko i czekam na termin pierwszych zajęć), trzeba się będzie zabrać w końcu za pracę magisterską. Już nawet rodzina zaczęła na mnie narzekać, że na obiad nie przychodzę, przy lapku nie pomogę. Ogólnie rzecz ujmując: byle do listopada. Wtedy wszystko będzie poukładane tak, jak być powinno.

Kilka dni temu (tydzień, jeśli dobrze pamiętam) odbyła się konferencja, na której Steve Jobs (szef Apple) zaprezentował nowe MacBooki. Wtedy moim oczom ukazał się model, który zapragnąłem. Będąc już rozeznanym na forum MyApple poczyniłem pewne przygotowania i daleko idące kroki, by przed końcem tego roku wejść w posiadanie aluminiowego MacBooka 13" w wersji full wypas.

Z innej beczki, ale nadal pozostając przy sprzęcie: narzekałem na brak pojemnego pendrive'a, wysłużony czytnik kart z wepchniętą kartą SD 1 GB już mi nie wystarczył, nawet mając do pomocy miejsce na empetrójce Creative, też 1 GB (z czego większość zazwyczaj zajęta była przez muzykę). Tak więc podjąłem decyzję i kupiłem na Allegro nowego, ślicznego, czarnego pendrive'a marki Kingston o pojemności 8 GB. Niby nic, a jednak przyda się na pewno.

Wracając jeszcze do kwestii Warszawy, no i ogólnie wakacji: mimo tego, że zamiast odpoczywać - pracowałem, wakacje uznać mogę za bardzo udane. Przygód ze zmianami miejsca zamieszkania było sporo, ale miło to wszystko wspominam. Sporo się też przez te trzy miesiące nauczyłem, nie tylko w kwestii umiejętności czysto zawodowych.

Na koniec coś dziwnego. Zamiast iść na paintball, na imprezę, jechać na koncert Anathemy, ja, niżej podpisany w pełni władz umysłowych dokonałem wyboru i zdecydowałem się na naukę różniczek. Tak, tragedia. Cała sobota - nauka różniczek. Sobotni wieczór - różniczki. Plany na cały poniedziałkowy dzień: różniczki. Normalnie jak nie ja. No ale cóż, sytuacja mnie do tego zmusiła. Taki już jest marny los studenta, kiedy nadciąga spóźniona kampania wrześniowa.

komentujKomentarze:

no właśnie endju, opierdzielasz się!!! :P:P
Przyszedł najwyższy czas na nowy wpis ;P Tym bardziej, że ostatnio dużo się działo ;> Czekam z niecierpliwością i założę się, że nie tylko ja ;P
Agniecha - całkiem niezły lapek ;)

Corell - części zdrożały sporo, ale ja liczę, że mój potencjalny dostawca tego nie odczuje. Główną walutą drugiego dostawcy są szwedzkie korony, tu też są spore wahania, ale może kurs się trochę uspokoi. Jak jest z tym pierwszym nie wiem, ale około dwa tygodnie temu opublikował cennik i obiecywał całkiem przystępne ceny, mimo niewielkiej podwyżki, ceny o wiele niższe od jego konkurenta. Liczę na to, że ich teraz nie podniesie.
no to po lapku, nie? zdrożały od 500 do 900 zł po skoku dolara.
właśnie Efciu. też wykorzystałam tą godzinę jak należy, ale jak sie okazało spałam za długo i cały dzień chodziłam nieprzytomna:/
Nawiązując do tytułu wpisu... po co marnować czas na sen? ;P PS. Najlepiej zasypiać w noc zmiany czasu z letniego na zimowy ;) dodatkowa godzina snu gratisss ;) szkoda, że tylko raz w roku - mnie przydałaby się za każdym razem, gdy wstaję do pracy ;))
Za granicę w sensie - w innej walucie? Sam przelew tak, możesz wybrać walutę. Ale do transakcji czysto elektronicznych trzeba mieć odpowiednią kartę. Pogadaj z Corellem na gg do się dowiesz co i jak ;)
Nie no jeśli tak się ma sprawa to ok, i fucktycznie, ważne są opinie innych, też bym się na tym opierał. Ender nie orientujesz się może, czy przez Mbank można normalnie robić przelewy za granicę czy trzeba mieć jakieś uprawnienia, jakieś specjalne usługi uruchamiać? To raczej pytanie do corella, bo ona tam zamawia konta LPU, ale może orientujesz się?
a nawet jeśli... nie ryzykujesz - nie masz ;P
Kasa i tak jest płacona w całości dopiero podczas wymiany sprzętu, osobiście, po uprzednim sprawdzeniu czy wszystko się zgadza. Poza tym koleś od ładnych kilku miesięcy sprzedaje ludziom sprzęt i wszyscy go zachwalają. Nie widzę w tym żadnego ryzyka.
O kasę się nie boisz?
corell, to wygooglaj sobie jakieś ciekawe casual games ;P

efciu, dzięki :]

northerr, w Stanach lapki trafiły dzień po konferencji do sklepów, u nas trzeba będzie trochę poczekać. A poczynione kroki to zagadanie do gościa, który na forum MyApple zajmuje się sprowadzaniem sprzętu (niekoniecznie z USA), wysłałem mu już info jaki model mnie interesuje i niedługo zapewne dogada się szczegóły.
osiemdziesiąty...

Zamiast koncertu i paintball nauka... eee no way ;p Co do braku czasu wiem o czym mówisz :(. Ja na allegro zamówiłem kolejną płytę a raczej premierowe wydanie płyt DVDx2 + CD :D. A laptop musi być nieźle wypasiony, skoro już rzucasz się na coś co dopiero prezentują, a jakie są te kroki, które już jak to mówiłeś poczyniłeś?
druga... :( też się nudzę ;) rozmawiać co prawda nie mogę, ale popisać to co innego, szczególnie się ;P powodzenia z różniczkami i nie narzekaj bo się będziesz musiał ze mną zamienić ;* aaaa! iiiii wszystkiego najlepszego staruszku ;*
pierwszy!!!!!!111one

nudzę się w pracy ^^