Game Jam, Game Jam i po dżemie. Tworzenie gier ogarnęło w poprzedni weekend cały świat, w tym także warszawski Reaktor, gdzie odbył się pierwszy Warsaw Game Jam. Cały weekend wypełniony był atrakcjami - oprócz warszawskiej edycji Global Game Jam zajmowaliśmy się także konkursem Mozilla Game On, inicjatywą One Game a Month, a na koniec odbyło się jeszcze spotkanie meet.js.

W piątkowy wieczór 25 stycznia zebraliśmy się w Reaktorze przy ulicy Bohomolca 15 w Warszawie, by wziąć udział w 48h maratonie tworzenia gier. Tematem przewodnim edycji 2013 było... bicie serca. Przy piwie i pizzy odbyła się burza mózgów, zrodziły się pierwsze pomysły na gry - trzeba było wszystko dobrze zaplanować, by wyrobić się ze wszystkim w dwóch dniach.

Warsaw Game Jam 2013W sobotę od rana porządku pilnowała współorganizująca to wydarzenie Efka, więc zdążyłem odwiedzić Firefox OS App Days poprowadzone przez T-Mobile i Mozillę kilka przystanków dalej w klubie Loft 44. Pierwsza część składała się z prezentacji związanych z nowym systemem mobilnym Mozilli i pokazania możliwości Open API autorstwa developerów T-Mobile. Druga część to już kilkugodzinne tworzenie aplikacji pod Firefox OS, które postanowiłem opuścić na rzecz powrotu do Reaktora. Od południa aż do późnego wieczora siedzieliśmy nad projektami jednocześnie sprawdzając co dzieje się w innych miejscach na świecie uczestniczących w maratonie.

Warsaw Game Jam 2013Niedziela przebiegła już z myślą o kończeniu gier, wrzucaniu ich na serwer (który oczywiście nie wytrzymał takiej ilości uczestników i przez pół dnia był niedostępny). O 15:00 wszystko było już posprzątane i można się było spokojnie przygotować do spotkania meet.js. Razem z Damianem ogarnęliśmy wszystko co trzeba i czekaliśmy na prelegentów i uczestników. Na szczęście dzień wcześniej udało mi się ściągnąć dwie osoby z Mozilli: Staś Małolepszy i Piotr Zalewa byli w sobotę prelegentami na App Days, więc dali się namówić na występ także w ramach meet.js Warszawa. Opowiedzieli co nieco o Firefox OS, a także pokazali urządzenia testowe z tym systemem mobilnym. Po nich pojawił się Bernard Kobos, który opowiedział o testach automatycznych.

Podsumowanie

Warsaw Game JamSpodziewałem się większej ilości uczestników, ale w sumie, jak na pierwszą edycję z zerowym budżetem na reklamę i tak chyba nie było źle. Oprócz tego przeciwko sobie miałem studencką sesję, śnieżną zimę i konkurencyjny event za miedzą. Gier także wiele nie zostało dokończonych, choć pomysłów było kilka i jakiś potencjał dało sie zauważyć. Zobaczymy, czy to wystarczy na drugą edycję w przyszłym roku. Na pewno wielkie podziękowania należą się sponsorom: Mozilla i GitHub zapewniły wszystkim miejsce i zaopatrzenie w piwo, pizzę, przekąski i napoje energetyczne. Bez ich wsparcia event na pewno by się nie odbył - na szczęście obie firmy są bardzo pomocne przy tego typu wydarzeniach, dlatego należy im się reklama przy każdej możliwej okazji. Fotki z całego weekendu można znaleźć w albumie na Facebooku.

Na razie wrzucam linka do gry zespołu Radka - Tread Lightly. Kierujesz w niej poszukiwaczem skarbów w ciemnym lochu nasłuchując szybszego bicia serca, które zwiastuje kłopoty z zombiakami.