Internet Explorer 8 vs Reszta Świata

04.04.2009, 20:37 | internet/media
Niedawno przeczytałem ciekawą informację, otóż Onet.pl, Nasza-Klasa.pl i Allegro.pl (czyli polskie potęgi jeśli chodzi o informacje, społeczność i zakupy online) stworzyły własne wersje nowej przeglądarki Microsoftu i namawiają swych użytkowników do zainstalowania Internet Explorera w najnowszej, ósmej już wersji. Czy to dobrze, czy to źle?

Z jednej strony warto namawiać użytkowników do przejścia z przestarzałego, antycznego niemalże IE6, na nową przeglądarkę Microsoftu, co bardzo ucieszy webdeveloperów. Było już sporo akcji, łącznie z ignorowaniem stylowania stron pod IE6, czy wyświetlaniem specjalnych komunikatów o przestarzałej przeglądarce. Bywało czasami nawet tak, że określoną ilość czasu developer poświęcał na zakodowanie projektu, a drugie tyle na poprawki i hacki do IE6 ujednolicające wygląd strony pod tą właśnie przeglądarkę.
Z drugiej jednak strony dlaczego zachęcać do IE8, skoro można namawiać do Firefoxa, Opery lub innych? O wiele piękniejszy byłby świat, gdyby osoby korzystające z badzIEwia numer 6 nagle przesiadły się na alternatywne, zdecydowanie lepsze przeglądarki. No, ale od takiej pani Krysi z księgowości dużo wymagać nie można, i tak sukcesem będzie, jeśli kliknie w automatyczne aktualizacje i pobierze nowe IE8 zamiast starego IE6. Chwała jej za to, jeśli tak zrobi. Od bardziej zaawansowanych użytkowników oczekiwać jednak można większej wyobraźni. Po co komu nietrzymająca od lat standardów, pełna dziur, niestabilna i niebezpieczna przeglądarka, skoro może wybrać funkcjonalnego Firefoxa (z ogromną ilością możliwych do zainstalowania pluginów, ułatwiających życie chociażby webdeveloperom - mowa o wtyczkach takich, jak na przykład firebug, colorzilla czy IETab), lub szybką Operę (jeśli będzie narzekać na powolność Firefoxa obładowanego pluginami)?

Nic nie stoi na przeszkodzie, by posiadać wszystkie trzy przeglądarki zainstalowane jednocześnie, jedynie co się liczy to wygoda w użytkowaniu. Nie namawiam do całkowitego wyrzucenia Explorera i wielbienia Firefoxa pod niebiosy, jedynie czego oczekuję, to obiektywnego porównania wszystkich dostępnych możliwości. Zamiast Opery wolisz Explorera - ok, Twój wybór, ale na litość boską, jak już z niego korzystasz, to posiadaj aktualną wersję, a nie skamielinę z czasów, kiedy po Ziemi chodziły dinozaury.

komentujKomentarze:

hmm, mam "mięszane" uczucia... z jednej strony wiem, że macie rację... że IE w wersji 6 i niżej nie powinna istnieć... ale też wiem, że rzeczywistość jest różna od utopii, którą proponuje Ender... a już w ogóle to nie wiem, czy pamiętacie do czego na początku miał służyć Internet... (sam tekst i linki - żadnych upiększeń! Tylko gdyby tak pozostało, to nie miałabym pracy ;P)
No tak, słuszna uwaga - czasami trzeba dotrzeć nie do pracownika, a do leniwego admina, któremu nie chce się dbać o to, by pracownicy mieli aktualne oprogramowanie.
żeby to pani Krysia decydowała... mam doświadczenia, że jeden z największych sklepów online z bronią na swoich kompach miał poinstalowanego flasha v 6.0 (aktualnego 5-6 lat temu). i nie pracownicy są tu winni, a administratorzy, którzy takie rzeczy instalują globalnie i szary pracownik nie ma nic do gadania.

a ile się nagłowiliśmy, co jest nie tak że im flash nie działa -_-
rozumiem to:P po prostu przeraża mnie sam fakt tego:P
Wszystko wraca do punktu wyjścia: jeśli nie chcesz, nie musisz dodawać do Foxa wszystkich tych bajerów. W przypadku Chrome czy Opery nie ma takiego wyboru, bo pluginy, nawet jeśli się pojawiają, to są mało popularne.
Jedni lubią funkcjonalność, inni szybkość, każdy używa tego, co mu pasuje ;]
owszem to jest wielki plus, ale z drugiej strony mam wrażenie, że robi się z tego taki różowy domek dla lalek, do którego ciągle dostawiamy kolejne różowe mebelki. blech.
Ja bym uznał mnogość możliwych pluginów za zdecydowany plus - można wybierać ze sporej puli ciekawych dodatków, zazwyczaj tworzonych przez osoby niezależne, czyli pasjonatów. Widać, że FF ma żywą społeczność ;]
mam wersję goło i wesoło:P ale jak widzę ile pluginów można do tego doinstalować to aż się słabo robi.
Jeśli obładujesz Foxa paskami, pluginami i innymi tego typu, to tak, można odnieść takie wrażenie, ale jeśli chcesz mieć go w wersji "Goło i Wesoło", to nic nie stoi na przeszkodzie ;P

Btw, chyba zrobili już Google Chrome na Maca, ale jakoś się za tym zbytnio nie rozglądałem.
Chorme jest taki....ascetyczny w porównaniu z Firefoxem, który jest już lekko przesadzony momentami.
Ja miałem problem z przełożeniem zakładek (ulubionych) do chrome. Wiem dziwne, ale nie umiałem ich eksportować... A w takich serwisach to dobra i na pewno nie tania reklama.
Dobry Chromik nie jest zły, sam go swego czasu z ciekawości testowałem. Rzeczywiście, przyjemny w obsłudze, wygląda nieźle, przydałaby się jeszcze możliwość zainstalowania kilku pluginów.
wychodząc z założenia, że wszystko jest lepsze od IE, zainstalowałam rodzicom Google Chrome. Muszę przyznać, że bardzo przyjemna w obsłudze. Wielkim plusem jest to, że sama importuje ustawienia z poprzedniej przeglądarki, więc po chwili można już noramlnie z niej korzystać. Jest zdecydowanie szybsza od Forefoxa, co jest jej dodatkowym atutem.
Zdaję sobię sprawę, że jest raczej słabym zabezpieczeniem przed wirusami itp., ale jak już mówiłam - wszystko lepsze od IE.